niedziela, 12 lipca 2015

Kusi mnie na te Chiny..

Dzisiaj dla odmiany postanowiłem wskazać Wam rynek na którym spodziewam się wzrostów, przynajmniej w najbliższym okresie. Nie po raz pierwszy idę pod prąd i kupuję rzeczy które inni masowo wyprzedają, jednak wydaje mi się, że w tym wypadku mamy do czynienia z naprawdę rzadką okazją inwestycyjną. Shanghai Composite Index od 12 czerwca spadł o 32,1% - stopień i charakter spadków wskazują na to, że ci którzy mieli sprzedać już to zrobili i w najbliższej przyszłości można się spodziewać ruchu do góry (nie wykluczam że może on być tymczasowy).
Obecne spadki na rynku chińskim można porównać do trzech wydarzeń na rynkach amerykańskich: wielkiej recesji z 1929 r., krachu giełdowego z 1987 r. oraz pęknięcia bański internetowej z 2000 r. Poniżej znajdziecie dane obrazujące zachowanie rynków po spadkach:


Jak łatwo można zauważyć, w każdym wypadku rynek znacznie odbił się do góry. Chociaż rynek chiński jest rzeczywiście przewartościowany i korekta była jak najbardziej na miejscu, jej ogrom praktycznie wymusza przynajmniej przejściowy ruch w górę. Dla wszystkich, którzy obawiają sie otwarcia pozycji długiej na rynku na którym większość inwestorów w panice wyprzedała swoje akcje, chciałbym zacytować Nathana Rothschilda: „Kupuj, gdy leje się krew”. Z tego co pamiętam to koleś skończył na plusie..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz